Nie planowałam zabierać głosu, ale czuję, że jestem to Mamie winna. Wiele padło dzisiaj słów o jej zaletach i zasługach jednak dla mnie największą wartością jest to, że przełamała schemat myślenia o TEŚCIOWEJ. Wiemy, jakie jest zabarwienie uczuciowe tego słowa, ile krąży dowcipów o teściowych. Mama była inna. Wystarczy powiedzieć, że przez 45 lat mojego funkcjonowania w rodzinie Horbanów, naszej relacji nigdy nie zmąciła kłótnia. Nie zawsze się zgadzałyśmy. Mama nie bała się jasno i stanowczo prezentować swego stanowiska, ale nigdy go nie narzucała. Nie wtrącała się do naszego małżeństwa, ale zawsze można było na nią liczyć. Była niezwykle rodzinna, pamiętała daty urodzin, imienin, rocznic, ważnych wydarzeń bliskich jej osób. Krótko mówiąc, była skarbnicą nie tylko wiedzy historycznej, ale najwnikliwszym i nieocenionym strażnikiem wiedzy o rodzinie i znajomych.  

     Nie lubiła czerwonego koloru a przecież to symbol miłości i radości. Otwierała jednak serce dla wszystkich, z którymi się zetknęła. To budowało jej niesamowitą intuicję.  Wydawało się, że działa irracjonalnie, ale okazywało się, że to, co robiła miało wielki sens. Przyciągało do niej wielu ludzi (starych i młodych), a to dawało wszystkim dużo energii, która niewątpliwie potęgowała moc realizowanych przez nią przedsięwzięć.

     W ostatnim czasie otrzymaliśmy w prezencie od Marzenny Rączkowskiej piękną książkę Benjamina Ferencza „SŁOWA NA POŻEGNANIE”-” 9 lekcji wyjątkowego życia”. Rozmawiałam o niej z Mamą sugerując, że również ona mogłaby przekazać potomnym kilka wskazówek, bazując na doświadczeniach swojego długiego i pięknego życia. Nie miała siły, aby ją przeczytać, ale odniosła się do kilku kwestii, które przedstawiłam. Książkę napisał Benjamin Ferencz ostatni żyjący prokurator w procesach norymberskich, amerykański Żyd, który przebył drogę od pucybuta do milionera. Większość młodych lat spędził w ubóstwie, potem badał najokrutniejsze zbrodnie, doświadczał niezwykłego cierpienia a jednak pozostał pogodnym, wesołym człowiekiem i dożył sędziwego wieku (ponad 100 lat).

     Już we wstępie padają jego słowa: „Jeśli w środku płaczesz, to na zewnątrz lepiej się śmiać. Nie ma co tonąć we własnych łzach.” Mamie bardzo się te słowa podobały. Prosiła , żebyśmy się nie smucili, że już odchodzi, ale cieszyli z myśli, że dane nam było tak długo przeżywać wspólnie wiele radosnych chwil. Pierwszy rozdział książki mówił o marzeniach. Rozmawiając z Mamą o słowach Benjamina Ferencza, przypomniałam sobie sentencję, którą ponad 40 lat temu zobaczyłam na mamy stoliku pod telewizor: „Jak się nie ma marzeń, to się nie spełniają”. Bardzo często w swojej pracy nauczyciela matematyki wykorzystywałam ją zarówno w dyskusjach na godzinach wychowawczych, jak również wpisując ją jako motto do nagród książkowych. Koleżanki śmiały się ze mnie, że stale piszę to samo. Ale ta myśl, pogłębiona różnymi interpretacjami, rozchodziła się w postępie geometrycznym  z prędkością błyskawicy. Nawet obecnie otrzymuję informacje od moich uczniów, że była i jest ważna w ich życiu. Mama odnosząc się do tych słów powiedziała:

CZŁOWIEK MUSI WIEDZIEĆ, CZEGO CHCE, INACZEJ TRUDNO BYĆ SZCZĘŚLIWYM. TRZEBA OKREŚLAĆ CELE I NIE PODDAWAĆ SIĘ W TRAKCIE ICH REALIZACJI, NIE ZRAŻAĆ NIEPOWODZENIAMI, ALE TRAKTOWAĆ JE JAK WYZWANIA, KTÓRE SĄ DLA NAS CENNIEJSZE I UCZĄ NAS WIĘCEJ NIŻ PASMO SUKCESÓW. MAMA UFAŁA, ŻE WSZYSTKO, CO ZDARZA SIĘ W NASZYM ŻYCIU, JEST PO COŚ. WAŻNE, BY Z POKORĄ I WDZIĘCZNOŚCIĄ PRZYJMOWAĆ TO, CO PRZYNOSI LOS.

     Nie zdążyłyśmy omówić całej książki, ale wiem, że nie chciałaby, żebyśmy się dzisiaj smucili. Uśmiechnijmy się zatem do niej, żegnając ją na ziemskim padole. Ja też z wdzięcznością uśmiecham się, Mamo, do Ciebie
 i czuję, że ilekroć spojrzę w niebo, będę widzieć Twoją spokojną, uśmiechniętą twarz przypominającą, że nie warto skupiać się na rzeczach, na które nie mamy wpływu. Lepiej zachwycać się pięknem otaczającego świata.

Anna Horbansynowa Ireny Horban

Strona 100 lecia Zana
Logo 100 lecia
Strona Liceum

Logo Towarzystwa

Współpraca

Zapraszamy do współpracy

Koleżanki i Koledzy Aby stać się członkiem Towarzystwa wystarczy po zapoznaniu się ze statutem, wypełnić deklaracje członkowską i wysłać ją na adres korespondencyjny podany w zakładce kontakt z nami. Składka członkowska wynosi 50 złotych rocznie.

Kontakt

Deklaracja członkowska

Niezbędne linki
Dokumenty