Julia Hoser Krauze, absolwentka Liceum Ogólnokształcącego im. T. Zana, urodziła się 2 maja 1941 roku w Warszawie. Była córką Janusza Henryka Hosera i Haliny Ireny z d. Zabłońskiej. W roku 1944 straciła ojca zamordowanego, członka AK, w czasie Powstania Warszawskiego na Woli, na dziedzińcu fabryki Franaszka. Wraz z nim zginął dziadek Henryk Hoser (NSZ). Ciał nie znaleziono.
Wraz w matką i młodszym bratem Henrykiem uratowała się przebywając w tym czasie w Podkowie Leśnej. Tułaczka popowstaniowa wiodła przez Kraków i Rabkę, by skończyć się w Śremie Wlkp. w 1946 r. Tam uczęszczała do dwóch klas szkoły podstawowej. Mieszkała wraz z bratem i ciotką Urszulą w folwarku Kawcze na leżącym do babci po kądzieli, Marty Zabłońskiej. Matka Halina dojeżdżała z Warszawy, gdzie odbudowywała Firmę Braci Hoser.
W 1949 roku wraz z najbliższą rodziną zamieszkała w Żbikowie, przygarnięta przez jej stryja Piotra Hosera i jego siostry, właścicieli znanych „Szkółek Żbikowskich”. Naukę szkolną kontynuowała w szkole podstawowej im. Marii Konopnickiej przy ul. Narodowej 26 w Pruszkowie. W 1954 roku rozpoczęła naukę w Liceum im. Tomasza Zana, do którego uczęszczały kolejne pokolenia Hoserów. Jej ukochaną profesorką była niezapomniana P. Maria Anterszlak, historyk. Działała w ZHP odrodzonym po odwilży 1956 roku i w Szkolnym Kole PTTK. Panią Profesorką opiekowała się w jej ostatniej chorobie; była zawsze wrażliwa na ludzkie cierpienie.
Po zdanej maturze Julia Hoser rozpoczęła studia w 1958 roku na Wydziale Ogrodniczym SGGW. Zamieszkała wówczas wraz z matką i bratem w Warszawie na Rakowcu, gdzie do czasów powojennych były zakłady ogrodnicze selekcji odmian i nasion likwidowanej przez komunistów Firmy Braci Hoser. W ten sposób została kolejną studentką i absolwentka uczelni z tej samej rodziny pochodzenia. Zainteresowana przez matkę (inż. rolnictwa) zajęła się genetyką roślin w Katedrze Genetyki Roślin u prof. Heleny Bańkowskiej, u której pisała doktorat i habilitację na podstawie własnych doświadczeń genetycznych.
Od 1964 była pracownikiem naukowym w Instytucie Warzywnictwa w Skierniewicach. Tak wspominają ją koledzy: „długoletni pracownik naukowy, związany z Instytutem Warzywnictwa w Skierniewicach od 1964 do 1994 roku. Wielki autorytet moralny i naukowy. Całe swoje życie zawodowe poświęciła problematyce z dziedziny genetyki i hodowli roślin warzywnych, jednocześnie służąc swoją ogromną wiedzą wszystkim Koleżankom i Kolegom. Autorka wielu zagranicznych i krajowych monografii i publikacji naukowych. Była człowiekiem wielkiej wiary, uczciwym, o wrażliwym sercu, otwartym na potrzeby innych, zawsze kierującym się w życiu prawdą. Wielka społeczniczka, współtworzyła założycielską grupę NSZZ „Solidarność” przy Instytucie Warzywnictwa. Pozostanie w naszej pamięci jako skromna, pogodna i życzliwa Koleżanka”. Po ukończeniu studiów Julia Hoser, w 1967 została żoną Eugeniusza Krauze, z którym doczekała się trojga dzieci i dziesięciorga wnuków. Wychowanie dzieci, to była jej druga i dominująca pasja życiowa. Dla niej skończyła przedwcześnie pracę zawodową i dawała z siebie wszystko, by dzieci i wnuczęta otrzymały dobre wychowanie i wykształcenie. Domatorka, ale utrzymująca wiele kontaktów, poświęcała się bez reszty pielęgnacji starszych osób w rodzinie i żadne posługi nie były dla niej obce. Miała silną osobowość i charakter. Jako weredyczka wszystkim mówiła prawdę „w oczy”, nie zważając na konsekwencje i z wielką siłą przekonania.
Zachorowała wreszcie na nieuleczalną chorobę neurologiczną, wyniszczającą i pozbawiającą kolejnych funkcji fizjologicznych. Odmawiała uporczywej terapii i jak całe życie, tak i chorobę powierzała Bogu, jej najwyższej wartości i celowi. Tę wiarę potrafiła zaszczepić swoim najbliższym. Taką znałem, jako moją Siostrę. Abp Henryk Hoser SAC.