NOWOROCZNE SPOTKANIE  BABY BOOMERS

W LICEUM IM. TOMASZA ZANA W PRUSZKOWIE

            Szkolne spotkania z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku od lat odbywają się dzięki inicjatywie Towarzystwa Absolwentów, Wychowanków i Przyjaciół Szkoły.

            Wyjątkowo licznie w tym roku przybyli absolwenci i sympatycy szkoły, aczkolwiek znacząca większość tych pierwszych, czyli  absolwentów to panie i panowie w wieku, jak to teraz ładnie się określa, 60+ . Dobrze, że chociaż nowy przewodniczący naszego stowarzyszenie to zdecydowanie reprezentant pokolenia milenialsów. Starszym i nie wtajemniczonym wyjaśnię, że chodzi tu o urodzonych w latach 1980 – 1995 nazywanych też pokoleniem Y . Socjolodzy twierdzą, że  obecnie ścierają się ze sobą trzy generacje: pokolenie X – urodzeni w latach 1965- 1979, pokolenie Y oraz pokolenie Z – urodzeni po 1995 roku, nazywani tez milenialsami na sterydach lub post-milenialsami. Jest też najstarsze pokolenie zwane Silent Generation – Cichą Generacją, czyli  tych urodzonych w latach 1923 – 1945.  

             Generacje nazywane Y i X,  to pokolenia ludzi, którzy nie pamiętają czasów bez komórek, smartfonów, internetu, czy social mediów.

            Chwileczkę, a my? Pokolenie, dla którego lata sześćdziesiąte, to czas matury?  No właśnie, według tej współczesnej nomenklatury  należymy do pokolenia BB, inaczej baby boomers , czyli do urodzonych w latach 1946 – 1964. I to właśnie pokolenie BB przybyło najliczniej 20 stycznia do swojej starej, kochanej budy, żeby podzielić się opłatkiem i pożyczyć sobie tradycyjnie zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności. Młode buzie na tych spotkaniach to prawdziwa rzadkość. Zastanawiam się dlaczego tak jest i myślę, że przyczyn można by wymienić kilka. Ale zanim nad tymi przyczynami się zastanowię, pozwolę sobie wyjaśnić, rzecz jasna z takiej prostej dziennikarskiej powinności, o co w tym wszystkim chodzi, dlaczego młodzi nazywają nas urodzonych w latach 1945- 1965 baby boomers, dlaczego mówią czasem do nas „Ok. Boomer”- tzn. cicho dziadku i tak w ogóle, jak socjologowie nas postrzegają.

            Zatem kochane koleżanki i kochani koledzy, czy pamiętacie ile nas było w klasie, kiedy jeszcze byliśmy uczniami? Czterdzieścioro, albo i więcej. I nic dziwnego, urodziliśmy się po II wojnie w czasie wielkiego wyżu demograficznego zwanego z angielska baby boom. Nie to, co teraz, zwłaszcza w ostatnich latach, gdy więcej nas umiera, niż się rodzi, a w szkolnych klasach jest kilkanaścioro dzieci, albo niewiele więcej.

            Pamiętam, że jeszcze w latach siedemdziesiątych klasy zarówno w podstawówkach, jak i liceach też były bardzo liczne. Ale warto podkreślić, że my boomersi, jako pokolenie wyżu demograficznego, jednocześnie jesteśmy pierwszym w skali świata pokoleniem, które tak licznie dożyło starości, a nawet sędziwej starości. No cóż, przeżyliśmy różne niepokoje i polityczne „trzęsienia ziemi” i nadal je przeżywamy, ale grozy wojny z całym jej okrucieństwem i bestialstwem na szczęście nie zaznaliśmy.

            Socjolodzy mówią, że osoby tej generacji preferują model życia  patriarchalny i zhierarchizowany, są zazwyczaj bardzo konserwatywne i religijne, a na wszelkiego rodzaju zmiany obyczajowe patrzą wyraźnie niechętnie. Najważniejsze dla nich jest poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa finansowego, a także odniesienie zawodowego sukcesu.

            Ile w tym prawdy? Sami musimy ocenić. Oczywiście to tylko statystyka, a z nią bywa różnie. Osobiście, chociaż należę do pokolenia BB zupełnie nie czuję się osobą, taką, jak to zostało powyżej opisane, co nie znaczy, że się z tą charakterystyką mojego pokolenia nie zgadzam.

            W każdym razie teraz już wiecie Kochani Zaniacy, dlaczego na tych naszych spotkaniach najwięcej jest boomersów – stanowimy po prostu najliczniejszą grupę pokoleniową.

            Myślę też, że ta nasza generacja przychodzi tak chętnie na te szkolne uroczystości, bo zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, z względności czasu, tego tu na ziemi bytowania, czasu, o którym mówimy, że im jesteśmy starsi, tym biegnie szybciej. A może już przestaliśmy czuć się nieśmiertelni, jak za młodych lat? Może też bardziej doceniamy spotkania w gronie, z którego co roku kogoś ubywa, a my przecież chcemy zachować w pamięci życzliwe uśmiechy zewsząd płynące, słowa radosne, ciepłe uściski rąk?

            Wzruszające i piękne są te nasze spotkania, chociaż życzenia brzmią podobne, jak co roku: „zdrowia, szczęścia, pomyślności itp.

            Zdrowie, szczęście, pomyślność – oby nigdy nam tego nie brakowało, ale ja pragnę Wam moi Drodzy życzyć przede wszystkim wiary w naszą wewnętrzną moc, która sprawia, że mimo upływu lat, wciąż czujemy się młodzi, wciąż czujemy się potrzebni i ważni dla tych, których kochamy, ale także dla nas samych. Ta dziewczynka i ten chłopiec, którymi tak niedawno byliśmy, nie odeszli, nie umarli, są wciąż w nas, pamiętajmy o tym. Wsłuchujmy się w ich głos, kiedy zasypiamy wieczorem i otulamy się ciepłą, mięciutką kołderką, w dzień, kiedy budzą nas pierwsze promienie słońca i potem, gdy pracujemy, gdy się bawimy, gdy idziemy na spacer i zastanawiamy się, czy może warto „zagrać w zielone”?

            Ja wierzę, że warto i wierzę, że tak też myślał nieżyjący już baby boomers — Jan Kaczmarek, polski satyryk, piosenkarz, autor między innymi tej piosenki:

                                    Do serca przytul psa

                                    Weź na kolana kota

                                    Weź lupę , popatrz – pchła!

                                    Daj spokój, pchła to też istota

                                    W jeżyny nura daj

                                    Lub usiądź na mrowisku

                                    To może nie jest raj

                                    Lecz trwaj tam, trwaj!

                                    A ty trwaj, a ty trwaj!

                                    Bo to jest w końcu – wszystko…

Owczarnia, 20 stycznia, 2024 rok

Strona 100 lecia Zana
Logo 100 lecia
Strona Liceum

Logo Towarzystwa

Współpraca

Zapraszamy do współpracy

Koleżanki i Koledzy Aby stać się członkiem Towarzystwa wystarczy po zapoznaniu się ze statutem, wypełnić deklaracje członkowską i wysłać ją na adres korespondencyjny podany w zakładce kontakt z nami. Składka członkowska wynosi 50 złotych rocznie.

Kontakt

Deklaracja członkowska

Niezbędne linki
Dokumenty